Menu

Lokalna Grupa Działania
"Owocowy Szlak"

 

Adres Biura:

Opole Lubelskie
ul. Lubelska 4
tel. 81 827 72 32
tel/fax 81 827 72 31
email: lgd.opolelubelskie@gmail.com

 

Wyjątkowe spotkanie

W ostatnią, majową sobotę w Skokowie przy szkole uczestniczyłyśmy w przedsięwzięciu, które Lokalna Grupa Działania „Owocowy Szlak” nazwała spotkaniem pokoleń. Już sama nazwa wskazywała, że coś ciekawego tam się będzie działo. Dla nas starszych takie spotkania z młodymi mają szczególny wymiar zwłaszcza, gdy możemy poopowiadać o dawnych czasach, powspominać, pośpiewać i pobyć razem.

Kiedyś ludzie częściej się spotykali, więcej ze sobą rozmawiali i każda z nas miała wiele koleżanek. Życie wyglądało trochę inaczej zarówno na wsi jak i w mieście. Nie było komputerów, internetu, telefonów, a w telewizji były tylko dwa kanały. Miło wspominam te wieczory spędzane w domu u jednaj z nas kiedy  podśpiewywałyśmy przy ręcznych robótkach. Fajnie o tym opowiadać dzieciom, które dziwią się, że nie zanudziliśmy się na śmierć i jeszcze z uśmiechem mówimy o tych czasach.

Nie tylko my postanowiłyśmy, że spędzimy ten dzień właśnie w taki sposób. Przyjechało wiele osób, działających w różnych organizacjach, stowarzyszeniach, zespołach czy kołach gospodyń wiejskich i każdy z uśmiechem witał nowych gości. Najwięcej oczywiście było młodzieży. Przy takiej licznej grupie dzieci, sami poczuliśmy się młodsi. Najfajniej było, jak Dziecięcy Zespół Tańca Ludowego Powiśloki uczył nas tańczyć. Jak się patrzy, to wszystko  wydaje się takie proste. Ale jak już się spróbuje, to jakoś tak od razu nie wychodzi. Pięknie grała kapela ludowa składająca się z osób, które chyba nigdy nie rozstają się ze swoimi instrumentami. Dzięki takim pasjonatom można potańczyć i pośpiewać bo potrafią zagrać prawie wszystko.

Oprócz takich stowarzyszeń jak nasze byli również panowie, którzy założyli organizację zajmującą się historią naszego regionu. Ubrani w mundury 2 Korpusu Generała Andersa przedstawili opowieść o niezwykłym żołnierzu - niedźwiedziu Wojtku. Prawdziwą atrakcją był sam niedźwiedź, który pojawił się na spotkaniu. Dzieci oszalały, ale co się dziwić,  jak nam samym trudno było się powstrzymać, żeby nie podejść i nie zrobić sobie zdjęcia.

Wieczór się zbliżał nieubłaganie i trzeba było się pożegnać. Ale to nie był koniec imprezy. Najmłodsi zostali na biwaku wojskowym. Ubrani w koszulki z podobizną niedźwiedzia Wojtka ćwiczyli musztrę, strzelali i pilnowali obozowiska. Zostałyśmy jeszcze chwilę żeby popatrzeć i przy ognisku pośpiewać patriotyczne pieśni. Bliskie każdemu, bo o ojczyźnie, walce i bohaterach, którzy oddali życie za wolność.

Kiedy już leżąc w łóżku rozmyślałam o tym co się dziś wydarzyło, poczułam jakie to ważne, że ludzie dbają o tradycję, historię i dziedzictwo naszego regionu. Zwyczaje i obrzędy są przekazywane z pokolenia na pokolenie, a taka forma nauki historii z pewnością jest najciekawsza dla dzieci, bo uczestnicząc w takich zajęciach chłoną wszystkimi zmysłami.

Wszystko co dobre zbyt szybko się kończy, może warto spotkać się jeszcze nie raz.

 

Przyjaciółki z KGW

 

Zapraszamy do galerii


Wirtualny spacer

Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać najnowsze wiadomości z naszej strony podaj adres e-mail:

W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrycji wpisując swój e-mail i klikając wypisz.